piątek, 5 lipca 2013

Brzoskwinia i lawenda

Czas na lekki, dzienny przyjemniaczek- delikatny makijaż w jasnych kolorach. Kolor wyciągnięty nieco na kształt kociego oka i cieniutka kreska linerem.

Swoją drogą- tego linera nie polecam (Catrice Liquid Liner niewodoodporny) - po jakiejś godzinie totalnie się rozpłynął, gdyż od słońca lekko zaczęły łzawic mi oczy. Przeżyłam chwile grozy gdy zobaczyłam się w lustrze w pracy ;)

Co sądzicie?










Użyłam:
Podkład: Revlon Colorstay 150 (tłusta/mieszana)
Korektor: zielony Inglot 36
Konturowanie: E.l.f. 
Healthy Glow Bronzing Powder, Matte Bronze
Róż: Bell
Brwi: Catrice Eyebrow Set
Cienie:
Bell, cień O'Jays ze Sleek Respect, Inglot 445, 312, 366, 107R
Kreska: Catrice Liquid Liner
Linia wodna: Biała kredka NYX Milk
Tusz: Max Factor Clump Defy 
Usta: Nivea Lip Butter

5 komentarzy:

  1. Podoba mi się makijaż to pewnie przez ten brzoskwiniowy kolor :) bo normalnie jestem zwolenniczką ciemniejszych makijaży :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez sobie lubię przesadzać z ilością ciemnego koloru w makijażu dziennym, ale czasem mam ochotę na takie delikatesy, szczególnie gdy jest bardzo ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo delikatny, bardzo! chyba troche bym go przyciemniła, ale na zbliżeniach mega podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń
  4. btw czym robisz zdjęcia? rozglądam się za jakimś aparatem, a u Ciebie widzę świetną jakość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, chciałam właśnie żeby był jasny i delikatny :)Zdjęcia robię kompaktem Panasonic Lumix FZ50. Jest duży i dosyć nieporęczny, ale jakoś daje rade. Zdjęcia makijaży wychodzą bardzo przyciemnione i rozjaśniam je później w PS. Pozdrawiam :)

      Usuń

Twoje komentarze karmią mojego bloga :)