wtorek, 23 lipca 2013

Pędzle Zoeva 230 i 231- recenzja

Jak wspominałam niedawno na Facebooku, zamówiłam 2 pędzelki marki Zoeva.
 
Pierwotnie marzyłam o pędzlu Sigma E45, który w polskich sklepach i na Allegro osiąga monstrualne ceny. Planowałam go zamówić na LadyMakeup, lecz okazało się, że obecnie nie jest dostępny. I całe szczęście, bo wtedy dopiero zauważyłam nowość- pędzle Zoeva. Szybko odnalazłam odpowiednik E45, a że cena dość niska, to zamówiłam 2 Zoevy, zamiast jednej Sigmy :)

Pędzelki doszły starannie zapakowane w plastikowe saszetki strunowe z logo marki- każdy osobno. Widać, że firma dba o swój wizerunek :)




 Ale opakowanie to tylko mały szczegół, bo w środku znajdowały się te oto cudeńka:



  • Zoeva 230 Pencil
  • Zoeva 231 Petit Crease

Trzonki pędzli są dosyć grube, dzięki czemu dobrze leżą w dłoni. Napisy na trzonkach nie są jedynie nadrukowane, ale również lekko wyżłobione- to duży plus, gdyż myślę, że zapobiegnie to ścieraniu się liter podczas użytkowania. Jak widać, Pencil Brush jest nieco dłuższy niż Petit Crease. 

Pędzle wykonane są bardzo solidnie, widać dbałość nawet o drobne szczegóły



Jeżeli chodzi o włosie- jest bardzo miękkie, ale jednocześnie sprężyste, ale to co mnie urzekło najbardziej to gęstość włosia i jego idealne przycięcie. Pędzle są doskonale uformowane. Jak na razie włoski nie wypadają, zobaczymy jak będzie z czasem.


Porównanie kształtu Zoeva 231 do pędzli Hakuro H74 oraz Maestro 490 r.12:
Od góry: Zoeva 231, Hakuro H74, Maestro 490 r.12
















Kształt Zoeva jest bardziej zwarty niż Hakuro i Maestro, a także pędzel ten ma najkrótszy trzonek, co ułatwia operowanie pędzlem oraz podróżowanie z nim :)



Porównanie Zoeva 230 do Hakuro H76 wypada następująco:
Od góry: Zoeva 230, Hakuro H76




Zoeva jest bardziej mięsisty i gęsty niż Hakuro, który po kilku praniach stracił niestety swój pierwotny kształt. Zobaczymy jak będzie z nowym "ołówkiem" :)


Cena:
Oba pędzelki były w tej samej cenie- 24,97 zł


Ogólnie:
 Polecam- ta firma zapowiada się całkiem dobrze :)


Oprócz powyższych pędzli zakupiłam również jedną z nowości Hakuro- H15, więc mogę go porównać z jego starszym bratem H13:

Od góry: Hakuro H13, Hakuro H15


Wielkość ta sama, jednak H15 jest bardziej zaostrzony- idealny do konturowania :)



Miałyście do czynienia z pędzlami Zoeva? Jakie wrażenia?

1 komentarz:

  1. Pędzle są świetne, ostatnio skusiłam się na pędzel do różu w rossmanie i nie jestem bardzo zadowolona... ale w sumie spróbować warto, te Twoje wyglądają bardo porządnie!

    OdpowiedzUsuń

Twoje komentarze karmią mojego bloga :)