czwartek, 29 sierpnia 2013

Jak pielęgnować wrażliwe /pękające/ spierzchnięte usta? Najlepsze produkty.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że mam bardzo wrażliwe usta. Bardzo. Wybitnie skłonne do wysuszania, pierzchnięcia i pękania. Większość szminek je totalnie wysusza, wszelkie mazidła "powiększające" (z mentolem, dające wrażenie mrowienia) zupełnie odpadają, gdyż to uczucie jest dla mnie nie do zniesienia, a dodatkowo mam niestety brzydką tendencję to obgryzania skórek na wargach...

...Potrzebuję więc czegoś, co dobrze zregeneruje delikatną skórę ust oraz zabezpieczy ją przed czynnikami zewnętrznymi.

Metodą prób i błędów, testów i teścików (swego czasu po całym domu walały się przeróżne nowe pomadki i mazidła do ust) znalazłam swoich faworytów. Oczywiście poszukiwania nadal trwają, ale do tych produktów stale wracam :)






 
1)Peeling
 Wiadomo- suche skórki trzeba usunąć.  Są różne sposoby na peelingi do ust- cukier, miód, korund, szczoteczka do zębów. Znalazłam jednak jeden wyjątkowo skuteczny: szczoteczka, ale nie byle jaka, tylko Curaprox Ultra Soft 5460.





Odkryłam tą szczoteczkę dzięki Alinie, faktycznie fajnie myje się nią zęby, ale wykonany nią peeling ust to moje odkrycie roku :)






2)Regeneracja
 Produkty regeneracyjne to te, które nakładam na usta po peelingu, zawsze na noc. Grubą warstwą.
W tej kategorii mam 2 faworytów, używanych zamiennie: Balsam Tisane (w słoiczku) oraz najzwyklejsza w świecie maść z witaminą A. Oba te produkty doskonale odżywiają popękaną i spierzchniętą skórę ust oraz przyspieszają gojenie się ewentualnych ranek.

















Najczęściej wygląda to tak, że Tisane stoi sobie na półce w łazience, a maść trzymam przy łóżku :)
Maść swoją drogą jest bardzo uniwersalna- doskonale sprawdza się przy sorsztkich piętach, łokciach, na suche skórki wokół paznokci i wszelkie otarcia czy zadrapania, np. podrażniony nos od kataru :)

3)Ochrona
Zawsze muszę mieć przy sobie coś do pielęgnacji ust i dosyć często ponawiam aplikację. Przy produktach ochronnych na dzień ważna jest forma- najwygodniejsze są sztyfty, bo nie trzeba w nich maczać (nierzadko brudnych w ciągu dnia) palców, a więc są bardziej higieniczne. Miło też jest, gdy taka pomadka ładnie pachnie :)
Najlepszą pomadką ochronną jest według mnie Isana Intensiv- bezzapachowa, dobrze zabezpiecza usta, a do tego taniocha :) Balsam Greenland o zapachu passiflory nie ma jakichś wybitnych właściwości nawilżających, ale mam słabość do jego zapachu :) Serio, pachnie zabójczo :) Zawsze trzymam te pomadki z torebce i/lub kieszeni.

Nivea Lip Butter to bardzo przyjemne masełko do ust o wspaniałym malinowym zapachu-kojarzy mi się z Mambą :) Tworzy na ustach swego rodzaju film. Niestety jego aplikacja nie jest zbyt higieniczna, dlatego nie używam go w ciągu dnia, a jedynie rano podczas robienia makijażu- świetnie sprawdza się jako baza pod kolorową pomadkę. Masełko trzymam razem z kolorówką :)



To już wszystkie wszystkie moje tajniki pielęgnacji ust.
Może podzielicie się swoimi sposobami? Ciągle szukam nowych, jeszcze lepszych produktów :)





6 komentarzy:

  1. Ja kiedyś tak jak Ty namiętnie stosowałam mazidła nawilżające do ust, nie wyobrażałam sobie życia bez pomadek ochronnych, zawsze musiałam je mieć przy sobie. Jedną Nivejkę zużywałam w dwa tygodnie. A usta były co raz bardziej suche i suche.
    Sposób jest jeden, odkąd to wszystko odstawiłam, a usta smaruję tylko na noc wazeliną to problem znikł! Naprawdę, nie wiem teraz co to jest przesuszenie i pierzchnięcie ust.
    Mam wrażenie, że te wszystkie super produkty potęgują wysuszanie ust, żeby je kupować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja odkąd stosuję masełko Nivei codziennie przed snem nie mam żadnych problemów z ustami. Awaryjnie mam peeling do ust z Pat&Rub, gdybym zapomniała na noc nawilżyć ust, a następnego dnia planowała użyć jakąś kolorową szminkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecić na usta mogę odrobinę miodu :) mi szczególnie w zimie pomaga, a walka ze skórkami czasami jest mordęgą :/ zainteresowałaś mnie masłem do ust :) jak cenowo wygląda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie zakup masełka Nivea:). Pomadka Isana jest fajna, jednak u mnie wywołuje drapanie w gardle po dostaniu się do środka ust. Moją faworytką jest ta klasyczna z bebe :)

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na noc używam zawsze albo tisane albo maselka z nivei .W dzień używam balmi i baby lips .A gdy mam popekane i zniszczone usta stosuje carmexaalbo blistexa ( takiego ciemno niebieskiego albo białego w tubce ;) mam nadzieje że pomogłam :)
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń

Twoje komentarze karmią mojego bloga :)