piątek, 30 sierpnia 2019

Odżywka do brwi DIY

Regularnie nakładasz maski i oleje na włosy, a brwi traktujesz po macoszemu? Włoski na Twoich brwiach zaczęły mocno wypadać*? A może Twojej Pani Od Brwi się trochę "omsknęło" i zwęziła Ci brwi o połowę**? Albo postanowiłaś zrezygnować z "plemniczków" czy "brwi od szklanki" bo chciałabyś przestać wyglądać na zdziwioną? Lub po prostu marzy Ci się busz niczym brwi Cary Delevingne?
Jeśli tak potrzebne będzie wsparcie.
*I podstawowe badania, między innymi na hormony tarczycy.
**I zmiana stylistki...

Na rynku dostępnych jest sporo różnego rodzaju specyfików. Można wydać fortunę na słynne odżywki z bimatoprostem, testować różne odżywcze sera a nawet balsamy do ust (sic!) a babcia woła, żeby smarować olejkiem rycynowym. Ta ostatnia metoda wydaje się być całkiem fajna i naturalna, dopóki nie przyjdzie nam taplać się w tej gęstej mazi każdego wieczoru, aż w końcu przestaniemy to robić regularnie ;) (tutaj ukłony dla tych najbardziej zdeterminowanych, którzy pomimo tego są systematyczni i smarują już tak od roku)





A gdyby tak zrobić sobie odżywkę własnoręcznie- idealnie dopasowaną do naszych potrzeb i w bardzo przystępnej formie?

Mój dzisiejszy "przepis" jest bardzo prosty. Potrzebne składniki:


  • puste opakowanie na tusz do rzęs 
  • dowolny olejek będący naszym wypełniaczem- w moim przypadku olej arganowy
  • olejek z czarnuszki
  • 3 kapsułki witaminy A+E

Bierzemy opakowanie na tusz- ja moje kupiłam na Aliexpress za zawrotną kwotę 3,50. Można użyć porządnie umytego opakowania po starej maskarze, będzie jeszcze taniej, a do tego #zerowaste. Tylko serio, porządnie umytego. Nie chcecie mieć odżywki w kolorze brunatnym ;)

Do tego opakowania wlewamy 1/3 oleju bazowego. Może być ten słynny rycynowy, ale ja osobiście nie przepadam za jego konsystencją i wysuszającym działaniem. Zamiast tego użyłam oleju arganowego na który świetnie reaguje moja skóra, a poza tym ma działanie nawilżające i regenerujące włoski

Następnie wypełniamy resztę opakowania "Złotem faraonów" czyli olejem z czarnuszki. I to on jest tutaj gwoździem programu, ponieważ jest bogaty w kwas linolowy oraz aminokwasy, które stymulują wzrost włosów i regenerację skóry. Ponadto ma działanie przeciwzapalne, więc sprawdzi się również na skórze trądzikowej i atopowej.


Na koniec dodajemy do naszego pojemniczka zawartość trzech kapsułek z witaminą A+E, które dbają o kondycję skóry i przyspieszają wzrost włosów, a w dodatku mają silne właściwości antyoksydacyjne.

Teraz wystarczy wstrząsnąć i gotowe :) Nakładamy codziennie na noc przeczesując dokładnie brwi, co dodatkowo poprawia ukrwienie naszych włosków. I oczywiście powstrzymujemy się przed wyrywaniem tego co odrasta!  

Kto spróbuje? :)



10 komentarzy:

  1. I jakie efekty? Mam wszystkie składniki, wiec na pewno wyproboje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie testuję na sobie i mam wrażenie, że te osłabione miejsca się zagęściły :)

      Usuń
  2. Nigdy nie stosowałam takiej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naturalnie mam gęste brwi ale robiłam kiedyś podobną odżywkę do rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł na odżywkę. Osobiście uwielbiam takie skuteczne domowe sposoby.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wszystkie kosmetyki i suplementy kupuję w firmie Forever https://www.foreveraloes.eu/ i uważam, że nie ma lepszych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam olejku arganowego z Bioelixire, muszę spróbować tego z Nacomi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Twoje komentarze karmią mojego bloga :)