Kryzys twórczy i brak czasu spowodowały mały zastój na blogu. Ale oto z odsieczą przybywa...nowy aparat fotograficzny! O niebo lepszej jakości :) Taki sprzęt zachęca do testów i malowania :)
Jak widzicie świetnie sobie radzi nawet w marnym świetle dziennym. Jeszcze pewnie trochę potrwa zanim nauczę nie robić lepsze zdjęcia tym cudeńkiem, a tymczasem przedstawiam Wam moją stylizację Pin Upową, czyli bardzo kontrastowy, wręcz przerysowany makijaż w stylu trendów z lat 40 i 50.
Czarne kreski, czerwone usta, dużo różu, wyrysowane brwi i obowiązkowo pieprzyk!... nie do końca dobrze czuję się w takim makijażu, bo jednak jestem stonowanym i zgaszonym typem, więc takie kontrasty nie dodają mi zbytnio urody ;) Ale jak się bawić, to na całego :D
Użyłam:
Podkład: Pierre Rene Skin Balance nr 20 (Champagne)
Puder: ArtDeco Fixing Powder
Korektor: Loreal True Match nr 1
Róż: Bell + Paese
Brwi: Cień Inglot 329
Cienie: Inglot 355, 360
Kreska: Maybelline Lasting Drama Gel Liner
Tusz: Lovely Pump Up + Baza Delia Onyx
Usta: KOBO Colour Trends 306 Passionate Red
piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem bardzo dodaje Ci urody ten makijaż, wyglądasz tak charakternie:) Ja bardzo lubię się malować w podobny sposób. Piękna kreska!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwone pomadki, ale zawsze mam wrażenie że wyglądam w nich gorzej niż bez ;)
UsuńNaprawdę wyglądasz świetnie w tym makijażu! ;-)
UsuńMnie się trochę z gejszą skojarzyło. Ale śliczny makijaż, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBo tak jakoś blado wyszło, faktycznie :)
UsuńPięknie :) I krecha śliczna, lubię makijaże w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńEwelina Lisowska, serio! No kropka w kropkę! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna pomadka i kreska! :D
OdpowiedzUsuńpiękne kreseczki Ci wyszły ;) Bardzo Ci ładnie w takim makijażu ;))
OdpowiedzUsuńIdealny makijaż pin up :)
OdpowiedzUsuńwow ! śliczny :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten makijaz :)))) jest taki kobiecy
OdpowiedzUsuń